Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
3217
BLOG

Tajemnica triumfu prezydenta Dudy na wsi

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 89

Wygrał, bo pojechał na wieś i rozmawiał z rolnikami o prawdziwych problemach.

 

1. Na salonach szok i niedowierzanie – Andrzej Duda wygrał głosami polskiej młodzieży i – o zgrozo – głosami polskiej wsi. Dwie trzecie rolników głosowało na prezydenta Dudę!

A przecież na wsi jest tak dobrze, a przecież chłop na pieniądzach europejskich śpi, w polu samo mu rośnie. No i Komorowski miał poparcie PSL...

 

2. Andrzej Duda miażdżąco wygrał na wsi, bo po pierwsze na wieś pojechał.

Jeden z pierwszych jego wieców miał miejsce w Wierzchosławicach, w urodziny Witosa. Odwiedził kwitnące grójeckie sady i trochę mniej kwitnących sadowników. A ostatniego dnia kampanii spotkał się rolnikami we wsi Staw pod Kaliszem, rozmawiał z nimi, wsłuchał się w ich troski, a przy okazji – co też ważne - poklepał po pyskach krowy. Z żywa krową się sfotografował, a nie z zastrzeloną łanią, jak Komorowski.

 

3. Duda pojechał na wieś, a tymczasem Komorowski, który przez pięć latach w chłopskich sprawach nie kiwnął palcem w bucie, nagle rzutem na taśmę próbował coś pleść o sprawach wsi z Warszawy. Że ogólnie jest dobrze bo Unia daje, a on to widział, jak był na dożynkach w Spale, że rolnicy żyją w dobrobycie. I w oparach propagandy zwiedzał wystawę rolniczą w Warszawie.

A tu pospolitość skrzeczy. Jak śpiewał Wysocki – komu charaszo, a komu nie oczeń...W ostatnich trzech latach mimo wzrostu eksportu rolnego o 20 procent, dochody rolników spadły o 11 procent. Wieś ubożeje, padła już prawie hodowla świń (mamy ich mniej niż 8-krotnie mniejsza Dania), wielkie jest zagrożenie dla gospodarstw mlecznych, walczą o życie producenci zbóż i sadownicy. Znikają wiejskie szkoły, znikają wiejskie poczty, już nie spotkasz opiewanego w piosence wiejskiego listonosza, za to natkniesz się coraz częśćiej na jadącego po traktor albo po ziemię komornika.

Duda zrozumiał, co boli polską wieś. a Komorowski pozostał w oparach sączonej mu przez PSL propagandy.

 

4. Andrzej Duda wygrał, bo trafnie wyeksponował trzy najważniejsze dla polskiej wsi sprawy – ochronę ziemi przed wykupem przez cudzoziemców, wyrównanie dopłat dopłat bezpośrednich i ochrony rolników przed nadużyciami. To są sprawy, które dziś najbardziej bolą polska wieś i zagrażają jej przyszłości. A sprawa ochrony ziemi jest problemem ogólnonarodowym, sprawą polskiej racji stanu. Bronisław Komorowski miał na to 5 lat, a razem z Platformą osiem. Niczego w tej sprawie nie zrobili, nie kiwnęli palcem w bucie. Na zachodzie i północy odbywa się wręcz rabunek ziemi rolniczej, który wkrótce może rozlać się na cały kraj. Wystarczy jedna prosta ustawa by to zablokować. Rolnicy zrozumieli, że stara władza tego nie zrobi, bo nie chce zrobić.

Duda chce. I wieś słusznie poszła za Dudą.

 

5. A w dodatku chyba jeszcze zstąpił Duch i odnowił oblicze tej ziemi...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka