Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1698
BLOG

Znęcanie nad kotem, znęcanie nad człowiekiem

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 39

 

Kto okrutnie maltretuje zwierzę, wyrządza krzywdę także człowiekowi

 

Wstrząsającą historię z Wrocławia przeczytałem na portalu gazeta.pl.

Zareagowałem na nią listem do Prokuratora Generalnego.

 

Rawa Mazowiecka, 20 września 2014 roku

 

Pan Andrzej Seremet

Prokurator Generalny

 

Szanowny Panie Prokuratorze Genertalny

 

Zwracam się do Pana ze sprawą, której opis znalazłem na portalu gazeta.pl

 

Oto fragmenty tej publikacji, zatytułowanej „Student bestialsko mordował koty”

 

...Nie mogłam znaleźć mojego kota, który zwykle sypiał na półeczce na klatce schodowej. Przez siedem lat nikt nie zrobił mu krzywdy. Sąsiedzi wiedzieli, że jest mój. Zaczęłam się o kota bać dopiero przez tych studentów, którzy mieszkają piętro niżej. W nocy z ich mieszkania dochodziło miauczenie kota, byłam pewna, że mojego. Pukałam, ale nie chcieli otworzyć. Widziałam potem na klatce mokrą plamę i że studenci wynosili worki na śmietnik. Poszłam więc sprawdzić, co w nich jest. Znalazłam tam mojego kota - opowiadała pani Dorota na komisariacie policji tuż po zdarzeniu.

Funkcjonariusze od razu poszli z nią na osiedle Gaj, gdzie mieszkała. W niebieskim worku na śmieci znaleziono zmaltretowane ciało kota. Studenci wskazywani jako sprawcy nie chcieli policji otworzyć drzwi. Mimo to kilka godzin później zostali zatrzymani....
Wojciech M. przyznał, że kota zabił jego kolega, a on swoimi zeznaniami chronił go, bo Daniel jest dla niego ważną osobą.
Potem opowiedział, że w nocy z 20 na 21 listopada ubiegłego roku obaj byli pijani. Jego współlokator przyprowadził do domu kota sąsiadki, a potem wrzucił go do pralki i nastawił pranie.
M. opowiedział również o innych zdarzeniach. Mówił, że Daniel kilka tygodni wcześniej zabił innego kota, którego wziął ze schroniska. Zabił go, bo kot był agresywny i drapał. Jego też miał włożyć do pralki i włączyć automat....
...Przesłuchano także dziewczynę Daniela P. Ta przyznała, że jej chłopak miał kota o imieniu Bazyl. - Gdy go zdenerwował, bo na przykład nasikał obok kuwety, Daniel wkładał go do mikrofalówki, piekarnika, szafek albo zmywarki. Za karę - zeznała. - Nie włączał jednak tych urządzeń - zastrzegła.
Mówiła również, że jej chłopak podpalał Bazylowi ogon albo wkładał mu do uszu i odbytu długopisy. Potem oddał kota swojej matce.
Dziewczyna opowiedziała również o tym, że pewnego dnia jej chłopak przyniósł do domu żywą kurę. Potem tak długo rzucał nią o ścianę, aż zwierzę zdechło...

.Wojciechowi M. prokuratura postawiła zarzut zacierania śladów, bo pomógł koledze wynieść ciało kota na śmieci, oraz utrudniania śledztwa, bo początkowo wziął winę na siebie.
20-latkowi za znęcanie się nad zwierzętami grozi do dwóch lat więzienia. Jego o rok starszemu koledze za utrudnianie śledztwa grozi do pięciu lat więzienia.
Sprawą zajmuje się wrocławski sąd. Daniel P. nie przyznaje się do winy, odmówił składania wyjaśnień.


Dlaczego zwracam się z ta sprawą do Pana Prokuratora Generalnego?

Otóż doceniając działania prokuratury, która zajęła się sprawaą bestialstwa wobec zwierząt, widzę jednak pewną niekonsekwencję.

Ten sprawca, który osobiście mordował koty, odpowiada z łagodniejszego przepisu niż ten, który tylko pomagał mu w zacieraniu śladów przestępstwa. Pierwszemu grozi maksymalnie dwa lata więzienia, drugiemu pięć lat.

Owszem, prokuratura nie ma wpływu na ustawowe zagrożenie karą (maksymalny, 2-letni wyniar kary za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem, jest zdecydowanie za niski, konieczna jest tu zmiana ustawy), ale w opisanej sprawie widzę też możliwość, by morderca kotów odpowiadał także z innego, surowszego przepisu.

Powinien on odpowiadać za psychiczne znęcanie się nad człowiekiem, a konkretnie nad właścicielką kota. Ta pani słysząc własnego kota, bezskutecznie dobijała się do drzwi, a sprawca zabił zwierzę, wywołując tym samym cierpienia psychiczne tej kobiety. Myślę, że to miauczenie szukającego ratunku bezbronnego kota będzie jej się śniło przez lata. Tak, to było znęcanie się nie tylko nad kotem, ale i nad człowiekiem, nad tą panią, która z uwagi na sąsiedztwo znajdowała się również w stosunku zależności. Okrutne znęcanie, które nie powinno ujść karze.

Niech pan Prokurator Generalny rozważy odpowiednią instrukcję, aby w tej sprawie oraz w innych do niej podobnych prokuratura, widziała nie tylko cierpienia zwierzęcia, ale także cierpienia człowieka, który się zwierzęciem opiekował.

Kara za znęcanie się nad człowiekiem może sięgać 5 lat pozbawienia wolności. To powinno grozić każdemu łobuzowi, który znęcając się nad zwierzęciem, znęca się również nad człowiekiem.

 

Z wyrazami szacunku

Janusz Wojciechowski

 

PS. A teraz już nie do Prokuratora Generalnego (choć może i też), ale do wszystkich czytelników:

Przyszła do mojego ogrodu bezdomna kotka i przyprowadziła 8 ślicznych kociąt. Słownie osiem, nigdy nie słyszałem, by kotka miała tyle kociąt w jednym miocie.

Dla dwóch kociaków znaleźliśmy już bardzo dobre doy, pozostałe sześć baraszkuje w ogrodzie. I nie byłoby żadnego problemu, gdyby nie fakt, ze w naszym ogrodzie „urzęduje” już kilkanaście dokarmianych kotów. Problem jest ogarnięty, cztery kotki są wysterylizowane, Matkę tych małych też damy do sterylizacji, ale z sześcioma maluchami będzie problem, obawiam się, że odejdą gdzieś z uwagi na kocie wojny. A nie chcę, żeby je spotkał jakiś zły los, bo licho nie śpi, chociaż w Rawie ludzie są porządni i dobrzy dla zwierząt.

Dlatego mam pytanie, do Szanownych Czytelników – czy ktoś nie zechce wziąć w swoje dobre, ale tylko bardzo dobre ręce, małych kotów z mojego ogrodu? Może tak po dwa, bo lepiej maluchów nie rozdzielać, ale jeśli jednego, też się pewnie szybko przyzwyczai.

Koty są zdrowe, czyste, dożywione, Choć żyją w ogrodzie, to maja dach nad głową, pełne miski i ciepłe legowiska. Mają około 2 miesięcy... sama radość... Może tylko nie potrafią łapać myszy, bo po co, skoro maja puszki...

Kto zechce wziąć do siebie takie szczęście?

Zainteresowanych proszę o wiadomość na pocztę wewnętrzną...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka