Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
3270
BLOG

Czy Komisja Millera badała brzozę? Chyba nie...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 264


Senatorowie PiS przyciskają doktora Laska, a ten kluczy. Wygląda na to, ze Komisja Millera miała tylko badania MAK-u...

Senatorowie Prawa i Sprawiedliwości 24 kwietnia zapytali w oświadczeniu senatorskim doktora Laska o badania „pancernej brzozy” w Smoleńsku.
Zapytali między innymi:
Czy komisja pod przewodnictwem pana ministra Millera badała przedmiotową brzozę?
Czy odnalazła w niej fragmenty pochodzące z samolotu, który uległ katastrofie? Ile było tych fragmentów i z jakich elementów konstrukcyjnych samolotu te fragmenty pochodziły?
Na podstawie jakich badań komisja stwierdziła, że znalezione w brzozie fragmenty metalowe pochodziły z rozbitego samolotu?
W odpowiedzi Pan doktor Lasek napisał o polskich specjalistach z kilku polskich placówek badawczych, którzy dotarli na miejsce katastrofy 10 i 11 kwietnia i pozostali w Smoleńsku do czasu zakończenia prac przez polskiego akredytowanego przedstawiciela Edmunda Klicha.
W kolejnym oświadczeniu senatorowie PiS wskazali, że przecież pan Klich był polskim przedstawicielem w komisji MAK, a zatem wskazani specjaliści uczestniczyli w badaniach prowadzonych przez MAK. Nie były to badania prowadzone w ramach prac komisji Millera.
Tymczasem senatorowie pytali o badania wykonywane w ramach prac polskiej komisji Millera.
W odpowiedzi na to drugie pytanie doktor Lasek poinformował senatorów, że Edmund Klich w okresie między 10 a 28 kwietnia był równocześnie akredytowanym polskim przedstawicielem w MAK-u i członkiem polskiej komisji badania wypadków lotniczych.
Ta odpowiedź pogłębiła wątpliwości senatorów – czy Komisja Millera w ogóle badała słynną brzozę?
Więc senatorowie pytają jeszcze raz i proszą o konkretne odpowiedzi:

1) Czy Komisja Millera badała brzozę, a jeśli tak, to kto konkretnie z grona 34 osób podpisanych pod raportem końcowym Komisji Millera w tych badaniach brał udział?
2) Kiedy zostało przeprowadzone to badanie?
3) Czy z badania brzozy przez członków Komisji Millera został sporządzony jakikolwiek protokół, a jeśli tak, to gdzie się on znajduje?
4) Ilu polskich ekspertów i jakich specjalności brało udział w badaniu brzozy?
5) Kto i w jakim trybie wyznaczył tych ekspertów?
6) Kto kierował pracą tych ekspertów na miejscu katastrofy?
7) Na podstawie jakich badań Komisja Millera miała pewność, że znalezione w brzozie elementy zostały w nią wbite wskutek katastrofy?

Obawiam się, że te pytania pozostaną bez odpowiedzi, bo podejrzewam, że Komisja Millera posłużyła się tylko badaniami MAK-u i żadnych własnych badań brzozy nie przeprowadziła.
Chętnie odwołam te podejrzenia, jeśli doktor Lasek położy na stół protokół własnych, prowadzonych przez Komisję Millera badań brzozy. Tej brzozy, która według raportu Millera, stała się początkiem destrukcji samolotu. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka