Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
542
BLOG

Wielka wojna na początek wieku - taka tradycja w Europie...

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 5


Od czterystu lat zawsze na początku wieku wielka wojna przetacza się przez Europę...


Sto lat temu, pod koniec lipca 1914 roku, Europa zaczynała się staczać w otchłań strasznej wojny, która zabiła 10 milionów ludzi. A jeszcze w połowie czerwca, gdyby ktokolwiek prorokował, ze 1 września dzieci nie pójdą do szkoły, to by mu kółka rysowali na łbie. A jednak nie poszły...

Od czterystu lat przez Europe przetaczają się wielkie wolny - i to zawsze w pierwszej połowie wieku.
W XVII wieku była wojna trzydziestoletnia (1618-1648) po której z Niemiec, Czech, Śląska, została kamieni kupa. Rzeczpospolitą ta wojna oszczędziła. Została nam po niej tradycja pielgrzymek do Częstochowy - z pierwszą poszli Gliwiczanie, wdzięczni, że Duńczycy ich nie spalili, choć palili wszystko wokół. Dopiero potem osobno dali nam popalić Kozacy ogniem i mieczem, potem Szwedzi Potopem, az wreszcie Turcy wykończyli nam psychicznie Pana Wołodyjowskiego.
Na początku XVIII wieku była wojna północna (1700-1721) która nieźle dała nam w kość, ale dymy i zgliszcza objęły połowę Europy.
Początek XIX wieku to wielka rzeźnia wojen napoleońskich. Napoleon wygrał dziesiątki wielkich bitew, a jedna z największych u nas pod Pułtuskiem. Przegrał właściwie tylko dwie – pod Lipskiem i pod Waterloo i dalej już nie miał siły walczyć, bo we Francji zabrakło rekrutów na mięso armatnie.Wybici zostali w zwycięskich bitwach.
Początek XX wieku to I wojna światowa, której główne pola bitwy znajdowały się w Polsce i we Francji. Front rosyjsko niemiecki przebiegał przez pole mojego dziadka, napiszę o tym przy okazji. W każdym razie trup ścielił się gęsto, dziadek opowiadał, że zadźgani bagnetami żołnierze, z wyprutymi flakami, leżeli na polu jak po żniwach snopy.
No i jeszcze w I połowie XX wieku zdążyła się odbyć II wojna światowa, stanowiąca w gruncie rzeczy dokończenie tej pierwszej. Nas wtedy rozjechał walec, a nawet dwa i mówiąc szczerze, do dziś nie wylizaliśmy wszystkich ran.
No i mamy początek XXI wieku, rok 2014 roku. I jest ostrzący zęby i Bagnety Putin, taki serdeczny do niedawna, taki współczujący...
Czy europejskiej tradycji stanie się zadość?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka