Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
2983
BLOG

Ukrainę straciliśmy w Smoleńsku

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 83

Gdy zabrakło Lecha Kaczyńskiego, w całej UE zabrakło odważnej polityki wobec Rosji

 

1. Gruzja została stowarzyszona z Unią Europejską. Została, choć jeszcze 5 lat temu krwawiła pod rosyjskimi bombami i gąsienicami rosyjskich czołgów. Wtedy, w dramatycznych, wojennych okolicznościach, akcje w obronie Gruzji rozpoczął prezydent Lech Kaczyński. To po jego akcji musiał się ruszyć Sarkozy i cała Unia, ofensywa rosyjska została powstrzymana. Rosja ustąpiła zbrojnie, a potem ustąpiła politycznie i Gruzja mogła dziś stowarzyszyć się z UE.

 

2. Ukraina umowy stowarzyszeniowej nie podpisała, a przesądzone to zostało nie dzisiaj w Wilnie, ale znacznie wcześniej, w Smoleńsku, 10 kwietnia 2010 roku.

Gdy zabrakło Lecha Kaczyńskiego, w całej Unii zabrakło odważnej polityki wobec Rosji. Ukraina nie mogła już liczyć ani na Polskę, ani na Europe i musiała pokornie przyjąć warunki Putina.

Po Smoleńsku zmiękła polityka europejska wobec Rosji, zmiękła też polityka ukraińska. W końcu ukraiński prezydent też lata samolotem...

 

3. Odwrót Ukrainy od UE to wielka klęska polskiej polityki zagranicznej, wszak na wschodzie nie było ważniejszej dla nas politycznie sprawy niż właśnie przeciągnięcie Ukrainy do UE. Klęska na własne życzenie, gdyż to obecna polska władza dała Europie najgorszy przykład uległości i uniżenia w polityce z Rosją, a kwintesencją tej uległości był właśnie Smoleńsk – oddanie śledztwa, nieupominanie się o nic, żyrowanie w ciemno nawet najbardziej oczywistych rosyjskich kłamstw. I to dziękowanie Rosji i przepraszanie jej za każdy drobiazg, choć Rosja nie przeprosiła nas za nic, nawet za Katyń.

 

4. Gdyby Lech Kaczyński żył, gdyby kontynuowana była twarda polityka nieuległości wobec imperialnej polityki Rosji, gdyby miał kto obudzić śpiącą Europę i wywołać sprzeciw wobec dyktatu Putina, to Ukraina pewnie byłaby dziś stowarzyszona z UE. Ale nie jest.

 

5. Nie wiem, czy w Smoleńsku był zamach, ale gdy piszę, że był on możliwy – słyszę drwinę – a po co, przecież nie było motywu.

Na pewno nie było?

 

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka