Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
4191
BLOG

Zachodzące Słońce Peru nad Andami bezczelności

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 74

 

Donald Tusk, żądający przeproszenia za Smoleńsk, wspiął się na szczyty cynizmu

 

Donald Tusk domaga się przeproszenia za Smoleńsk, bo prokuratura wojskowa, mącąc i klucząc, w trzy lata i dwa miesiące po katastrofie orzekła, że trotylu nie było. To znaczy trochę było, ale nie było.

Kogo mamy przepraszać?

Kogo zwłaszcza rodziny smoleńskie mają przepraszać i za co?

Może Ewę Kopacz za jej cyniczną, w żywe oczy obłudę, o przekopywaniu ziemi metr w głąb i o tych rzekomych polskich lekarzach, niby to pracujących ramię w ramię z rosyjskimi?

A może prokuratorów trzeba przeprosić, za to, że wbrew prawu nie przeprowadzili sekcji zwłok?

Może ministra, dziś ambasadora Arabskiego przepraszajmy i generała Janickiego, za to ze BOR nie czuwał nad bezpieczeństwem Prezydenta na lotnisku?

Komisję Millera trzeba przeprosić, całą razem i każdego z osobna, za to, że wydała raport przepisujący rosyjskie kłamstwa, a sama nie zmierzyła nawet brzozy?

I może przeprosić tych wszystkich, którzy dopuścili do zamiany ciał w trumnach?

I może jeszcze Putina powinniśmy przeprosić, za zatrzymane czarne skrzynki, za zmielony wrak, którego Rosja nie chce oddać, i za kłamstwa w raporcie Anodiny?

Tym wezwaniem o przeprosiny zachodzące Słońce Peru  jeszcze raz czerwonym blaskiem zaświeciło nad Andami. Nad Andami bezczelności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka