Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
6303
BLOG

Sędzia z przestępczą przeszłością sądzi ludzi

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 36

Sędzia skazana w poznańskiej aferze "testamentowej" nadal sądzi ludzi. Wymiar sprawiedliwości potrafi dla siebie być łaskawy.


1. Gdy o tej historii usłyszałem, nie chciałem w nią uwierzyć. Ktoś powiedział mi, że pani sędzia, uwikłana w gigantyczną aferę z wyłudzaniem własności kamienic w Poznaniu przy pomocy sfałsoszowanych testamentów, sędzia będąca żoną radcy prawnego, głównego organizatora tej afery, podobno nadal sądzi ludzi.

Nie dowierzając w to, zwróciłem się do senatorów Prawa i Sprawiedliwości, którzy na moją prośbę 24 maja br. skierowali do Ministra Sprawiedliwości następujące oswiadczenie:

 

Szanowny Panie Ministrze!

Kilka lat temu miała miejsce w Poznaniu dość głośna medialnie tak zwana afera testamentowa polegająca na wyłudzaniu własności nieruchomości na terenie Poznania za pomocą sfałszowanego testamentu. Według posiadanych przez nas informacji w tej sprawie doszło do skazania osoby blisko spokrewnionej z jednym z sędziów okręgu poznańskiego, a wobec tego sędziego toczyło się podobno postępowanie karne.

Prosimy o informacje, czy tak było w rzeczywistości. Czy jakiś sędzia w okręgu poznańskim miał zwią- zek z aferą testamentową? Czy stawiane mu były jakieś zarzuty? Jaki był wynik tej sprawy? Czy ta osoba w dalszym ciągu pełni funkcję sędziego?

Z poważaniem Bogdan Pęk Grzegorz Wojciechowski Wojciech Skurkiewicz Marek Martynowski Andrzej Pająk Jan Maria Jackowski Krzysztof Słoń


 

2. W odpowiedxi, udzielonej 8 czerwca br.Minister Sprawiedliwości pounformował senatorów, ze wyrokiem s adu Rejonowego w Gorzowie Wielkopolskim z 20 listopada 2006 roku w sprawie II. K. 213/06, zmienionym wyrokiem Sadu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim z 10 lipca 2007 r. w sprawie VI Ka 234/07, sędzia Sadu Rejonowego dla dzielnicy Poznań Stage Miasto i Wilda, S-Z, została skazana za przestępstwo z art. 231 & 3 kodeksu karnego, polegające na trzykrotnym nieumyślnym niedopełnieniu obowiązków sędziego w ten sposób, ze działając w celu korzyści majątkowej, będąc uprawniona do wystawienia dokumentu, poświadczyła nieprawdę w postanowieniach o stwierdzenie nabycia spadku, wiedząc, ze przedstawione w tych sprawach testamenty zostały sfałszowane – za co została skazana na karę 1 roku pozbawienia wolności, z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary na okres próby wynoszący 2 lata.

Okres próby pomyślnie minął i pani sędzia S-Z dalej sądzi ludzi, tyle że nie w Poznaniu już, a w Łodzi. W 2008 roku postepowanie dyscyplinarne w sprawie odwołania pani sędzi z urzędu zostało umorzone, gdyż termin przedawnienia karalności wykroczenia dyscyplinarnego minął. W 2009 roku natomiast da dobra słuzby uznano za właściwe służbowe przeniesienie pani sędzi z Poznania do Łodzi.

Nie wiem, w czym łodzianie gorsi od poznaniaków, że sędzia-przestępczyni w Poznaniu sądzić nie może, ale w Łodzi jak najbardziej. 


3. Wymiar sprawiedliwości potrafi być wyrozumiały i pobłażliwy dla własnych funkcjonariuszy. Tu nawet taki cud prawniczy jest możliwy, ze sędzia, która - jak wynika z wyroku - działała w celu korzyści majątkowej i dobrze wiedziała, ze przedłożone jej w sprawie o stwierdzenie nabycia spadku testamenty zostały sfałszowane (bo to mąż pani sędzi je fałszował) – mimo wszystko biedaczka działała nieumyślnie, wobec czego zasługiwała na łaskawość kolegów sędziów i karę pozbawienia wolności w zawieszeniu.  

To jest dopiero sztuka prawniczych wygibasów – wiedziała, ze testamenty są sfałszowane, działała w celu korzyści majątkowej (i to wielomilionowej), a mimo wszystko działałą nieumyślne.Prawdziwi mistrzowie prawa sądzą w gorzowie Wielkopolskim.  

To tak jakby uznać, ze sprawca napadł kogoś nieumyślnie, pobił, zgwałcił i ograbił. 

A mówi się nierzadko, że sądy takie są bezwzględne, takie surowe, że nie potrafią dostrzec człowieka, zrozumieć ludzkich słabości i skomplikowanych ludzkich losów. Ależ potrafią, ależ potrafią! 


4. Żarty na bok, bo sprawa jest poważna, a wrę√z groźna. Sędzia uwikłana w gigantyczną aferę, polegającą na wyłudzaniu własności kamienic w Poznaniu, majątku o wartości idącej w dziesiątki milionów złotych, prxy pomocy sztuczek prawniczych ponosi jedynie symboliczną odpowiedzialność, po czym jakby nigdy nic, zakłada togę, łańcuch z orłem w koronie – i wymierza wyroki w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej.

Potrzebne jest w tej Rzeczypospolitej wielkie, naprawdę wielkie sprzątanie...

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka