Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski
1624
BLOG

Rozszerzyć wojnę rząd-kibole

Janusz Wojciechowski Janusz Wojciechowski Polityka Obserwuj notkę 32

1. Patrzę ja na tę wojnę z kibolami i w nią wątpię.
Prawdziwa wojna z kibolami byłaby wtedy, gdyby policja wywlekała kiboli za łby ze stadionów i budami odwoziła do aresztu.
Wojna z kibolami byłaby wtedy, gdyby kibole byli doprowadzeni do sądu 24-godzinnego, osądzeni, żeby odsiedzieli swoje, a potem żeby skutecznie zablokowano im wejście na stadiony, na których pozostaliby już tylko grzeczni, niewznoszący antyrządowych haseł kibice.
Wojna z kibolami byłaby wtedy, gdyby zamykano nie stadiony, ale właśnie kiboli.
Ale kiboli się nie zamyka, tylko zamyka się stadiony.

2. Zamknięcie stadionu kibolom nie szkodzi, oni mogą dymić gdziekolwiek. Zamykanie stadionów bije w kibiców, wobec których zastosowana zostaje zasada zbiorowej odpowiedzialności.
Skoro jednak rząd wybrał drogę zamykania nie łobuzów, tylko obiektów, na których łobuzeria grasuje, to mam dla niego kilka dalszych sugestii, idących w kierunku większej intensywności tej wojny rząd-kibole.

3. Kibole szaleją przecież nie tylko na stadionach, ale i w pociągach. Było przecież takie słynne zdjęcie - w oknie pociągu rozdarta gęba i zaciśnięta pięść kibola, w którym rozpoznano późniejszego ministra żeglugi (okazuje się, że kibolstwo człowieka nie przekreśla i jednak trzeba dawać ludziom szansę).
Ale skoro kibole demolują też pociągi, to może te pociągi też zamknąć? Będzie ulga dla PKP, która ledwie zipie i ma straszny problem z nadmiarem pasażerów. Jakby zlikwidować kolejne pociągi, kolej miałaby lżej.

4. Kibole grasuje też w miastach. Trasy ich przemarszu ze stadionów na dworce niejednokrotnie znaczą ruiny i zgliszcza. To może wyłączyć z użytkowania te części miasta, po których chadzają kibole i zrobić z nich, niczym w Chinach, zakazane miasto?

5. Kibole urządzają sobie czasem tak zwane ustawki i biją się gdzieś w lesie. To może by tak i lasy zamknąć dla publiczności, byłoby przy okazji mniej śmieci i zwierzyna leśna mniej by się stresowała.

6. Co by tu jeszcze zamknąć....no dobrze, zamykam się sam i kończę już tę moją ironię.
Rząd chciał dobrze, a wyszło jak zwykle.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka